fbpx
Ignacy Mościcki podpisał „konstytucję kwietniową”

Ignacy Mościcki podpisał „konstytucję kwietniową”


23 kwietnia 1935: Prezydent RP Ignacy Mościcki na Zamku Królewskim w Warszawie podpisał tzw. konstytucję kwietniową. Nowa ustawa zasadnicza weszła w życie dzień później.

Konstytucja kwietniowa była rezultatem wydarzeń z 1926 roku, kiedy to władze w kraju przejął Marszałek Józef Piłsudski, krytycznie nastawiony do obowiązującej konstytucji marcowej. Jednym z celów nowej ekipy rządzącej było wprowadzenie nowej ustawy zasadniczej. Piłsudczycy dokonali tego jednak dopiero po niemal dziesięciu latach, i to z naruszeniem obowiązującego prawa. W styczniu 1934 r. w Sejmie przedstawione zostały tezy konstytucyjne. Ponieważ nie miał być to formalny projekt konstytucji, opozycja demonstracyjnie opuściła obrady, pozostawiając jako obserwatora posła Stanisława Strońskiego. Tę sytuację wykorzystali sanacyjni parlamentarzyści, którzy dzięki nieobecności posłów opozycji uzyskali większość wymaganą do zmiany konstytucji. Złożono wniosek o przystąpienie do uchwalenia konstytucji w skróconym trybie legislacyjnym. I w ten sposób, pomimo protestów Strońskiego, przyjęto nową ustawę zasadniczą. Po naniesieniu poprawek przez Senat, projekt konstytucji trafił ponownie do Sejmu, który 23 marca 1935 r. uchwalił nową ustawę zasadniczą: za głosowało 260 posłów, przeciwko 139.

Przyznawała ona prezydentowi nadrzędną pozycję wobec innych organów państwa. Jego zwierzchnictwu podlegał rząd, Sejm, Senat, siły zbrojne, sądy oraz kontrola państwowa. Zgodnie z jej założeniami Prezydent był odpowiedzialny jedynie „przed Bogiem i historią”. Otrzymał liczne uprawnienia. Mógł np. rozwiązać parlament i wetować uchwalone przezeń ustawy. Miał prawo wydawać dekrety z mocą ustawy i wskazać jednego z dwóch kandydatów na swojego następcę.

Wybory do sejmu miały odbywać się co 5 lat. Głosowanie miało być powszechne, tajne, równe i bezpośrednie, ale nie proporcjonalne. Zmianie uległa liczba posłów, która została zmniejszona do 208. W myśl nowej ordynacji wyborczej partie polityczne zostały pozbawione prawa do wystawiania kandydatów na posłów i senatorów. Listy wyborcze w okręgach ustalać miały zgromadzenia, którym przewodniczył komisarz nominowany przez ministra spraw wewnętrznych. Senat miał liczyć  96 senatorów: 1/3 z nich powoływał prezydent, pozostali natomiast mieli być wybierani w wyborach.