Zapraszamy od 10 do 17 z wyjątkiem poniedziałków

Wykład o Polakach w łagrze NKWD w Borowiczach

W środę 11 czerwca 2025 r. w naszym Muzeum można było wysłuchać niezwykle interesującego wykładu prof. Dariusza Roguta na temat żołnierzyArmii Krajowej przetrzymywanychw sowieckim obozie w Borowiczach w Rosji.

Prof. Dariusz Rogut jest historykiem związanym z IPN i Akademią Sztuki Wojennej w Warszawie. Kieruje także Muzeum Regionalnym w Bełchatowie. Od lat zajmuje się badaniem losów akowców wywiezionych przez Sowietów do ZSRR pod koniec wojny i tuż po niej. W szczególny sposób interesuje się łagrem NKWD nr 270 w mieście Borowicze leżącym około 200 km na wschód od Nowgorodu Wielkiego w Rosji. Poświęcił mu wiele lat badań i monografię książkową.

I to właśnie o tym obozie i jego polskich więźniach w latach 1944-1949 opowiadał podczas wykładu w MAK zatytułowanego "Żołnierze Armii Krajowej w obozie sowieckim NKWD-MWD nr 270 (1944-1949)".

Powstały w 1942 r. łagier w Borowiczach podczas wojny służył jako punkt przejściowy dla jeńców z frontu leningradzkiego. W 1944 r. zamieniono go na obóz stały. Od jesieni tego roku zaczęto do niego przysyłać akowców aresztowanych przez sowieckie służby bezpieczeństwa m.in. na terenie województw warszawskiego, lubelskiego, kieleckiego i rzeszowskiego. W latach 1944-1947 trafiło tam 4893 Polaków.

Na borowicki łagier nr 270 składało się 18 podobozów, z których w pięciu osadzeni zostali Polacy. W łagrze panowały ciężkie warunki: ścisk, brud, głód i związane z tym choroby: tyfus, świerzb, dezynteria. Śmiertelność wśród polskich więźniów (formalnie - internowanych) była wysoka. W latach 1944-1946 zmarło ich 617 (12,5%).

Historyk mówił o warunkach panujących w obozie, podejściu władz obozowych do więźniów, relacjach Polaków z innymi przetrzymywanymi (Niemcami, Węgrami), podjętych ucieczkach, a także o dwóch falach zwolnień Polaków z sowieckich łagrów: w 1945 i 1947 r.

Badacz poruszył także szersze zagadnienie obecności Polaków w sowieckich łagrach w ZSRR pod koniec wojny i po niej. - W Związku Sowieckim było kilkanaście obozów dla internowanych Polaków, większość w europejskiej części Rosji, ale też za Uralem, np. w Turkmenii, gdzie trafiło 633 Polaków zKrakowa, z których 55 proc. zmarło - mówił.

Słuchacze mogli się też dowiedzieć, że Polacy obecni byli w rosyjskich Borowiczach już 1920 r. Przetrzymywano tam wtedy wziętych do niewoli polskich jeńców Zmarło 150 z nich, a miejsca, w którym zostali pochowani do dziś nie znamy.

Na zakończenie prof. Rogut pokazał zdjęcia cmentarza w Borowiczach, na którym spoczywali zmarli w obozie akowcy. W grudniu 2024 r. nieznani sprawcy zdewastowali to miejsce, usuwając krzyż i kamienie pamiątkowe oraz skuwając polski napis na pomniku...

Wykład prof. Roguta był swoistym wprowadzeniem tematycznym do nowej wystawy czasowej w MAK zatytułowanej "Riazańczycy. AK w łagrach", której otwarcie odbędzie się 17 lipca br.

Tekst i fot.: Paweł Stachnik

Zdjęcia


fotografii: 12, na stronach: 1
    Zmień ustawienia cookies