Zapraszamy od 10 do 17 z wyjątkiem poniedziałków

Tajna Armia Polska



Dzień przed kapitulacją Warszawy, 27 września 1939 r., powstała Służba Zwycięstwu Polski (SZP). Dzięki rozkazom Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza została podporządkowana Rządowi RP na uchodźstwie, a co za tym idzie stała się oficjalną strukturą wojskową rodzącego się Polskiego Państwa Podziemnego. W międzyczasie powstawało wiele różnorodnych organizacji konspiracyjnych, zarówno cywilnych, jak i wojskowych, których celem była walka z okupantami. Jedną z pierwszych organizacji utworzonych jeszcze przed powołaniem SZP była powstała w Krakowie Organizacja Orła Białego. Jedną z ważniejszych i silniejszych organizacji konspiracyjnych była Tajna Armia Polska, która została powołana 9 listopada 1939 r. Powstała ona w wyniku połączenia sił dwóch środowisk konspiracyjnych. Pierwszym z nich była grupa studentów Szkoły Głównej Handlowej (SGH). Drugą grupą byli wojskowi, przeważnie oficerowie i żołnierze zawodowi zgromadzeni wokół mjr. Jana Włodarkiewicza.

Mjr Jan Henryk Włodarkiewicz urodził się 28 maja 1900 r. w Warszawie. Jego rodzicami byli Eustachy oraz Jadwiga z domu Trąmpczyńska. Patriotyzm, zamiłowanie do wojska wyniósł z domu. Jako dziecko wraz z rodzicami często odwiedzał dziadka Henryka Otto-Trąmpczyńskiego, weterana powstania styczniowego. Po I wojnie światowej mając doświadczenie z Polskiej Organizacji Wojskowej wstąpił do Wojska Polskiego. W okresie międzywojennym był instruktorem na kursie wyszkolenia kawalerii w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu.W 1935 r. został włączony do Wydziału Specjalnego Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gdzie był również instruktorem. Wydział tzw. "dywersji pozafrontowej" w okresie międzywojennym był tajną grupą osób powołanych do działalności dywersyjnej. Powołanie tego wydziału miało na celu w czasie pokoju szkolenie kadry specjalistów do grup dywersyjnych, których dobierano m.in. spośród członków terenowych oddziałów Przysposobienia Wojskowego. W razie wojny głównym celem była dywersja na tyłach wroga. Jednak szybko postępująca wroga ofensywa we wrześniu 1939 r. spowodowała, iż działania Wydziału Specjalnego zostały w większości zarzucone.

Na początku kampanii obronnej we wrześniu 1939 r. został przydzielony do Ośrodka Zapasowego Kawalerii w Garwolinie, gdzie szybko sformował tymczasowy szwadron. Oddział ten przeszedł pod rozkazy mjr. Józefa Sienkiewicza, dowódcy kawalerii dywizyjnej w 41 Dywizji Piechoty Rezerwowej. Jednostka walczyła do 27 września 1939 r.

Mjr J. Włodarkiewicz uniknął niewoli w okolicach Biłgoraja, a następnie ruszył w kierunku Warszawy. W stolicy, gdzie znalazł się w połowie października, zamieszkał na Mokotowie w mieszkaniu swojej matki. Niemal od razu rozpoczął działalność konspiracyjną, w czym pomogły mu umiejętności zdobyte w "dywersji pozafrontowej" oraz spore grono znajomych, wśród których był ppor. rez. Witold Pilecki. Obaj kawalerzyści znali się z okresu międzywojennego. W kampanii wrześniowej walczyli wspólnie pod Włodawą, gdzie ppor. Pilecki został zastępcą majora. Po spotkaniu w Warszawie pierwsze kontakty konspiracyjne Włodarkiewicz nawiązał m.in. z mjr. Stanisławem Mireckim, który również był instruktorem w Centrum Wyszkolenia Kawalerii oraz z por. Henrykiem Jacuńskim i por. Jerzym de Virion. Konspiracja, jeszcze bez nazwy, rozwijała się także przy udziale osób cywilnych, spośród których należy wymienić Jadwigę Włodarkiewicz, doktora Władysława Deringa, inż. Witolda Maringe oraz jego bratanków Stanisława i Jerzego. Intencją mjr. J. Włodarkiewicza było stworzenie silnej organizacji o wyraźnej ideologii. Miało w tym pomóc przyłączenie organizacji młodzieżowej, która była skrystalizowana ideowo. Dzięki znajomości ppor. lotnictwa Jerzego Maringe udało się skontaktować z Janem Danglem i jego grupą.

Po kampanii obronnej we wrześniu 1939 r. J. Dangel powrócił z frontu do stolicy, gdzie skontaktował się z Jerzym Wierusz-Kowalskim oraz Leszkiem Starzyńskim, bratankiem prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego. Wkrótce dołączyli do nich koledzy J. Dangla, również studenci SGH. Jednym z pierwszych działań konspiracji było ukrycie broni, amunicji oraz odbiorników radiowych. Jan Dangel wraz z kolegami zabezpieczył również przed gestapo akta personalne studentów SGH, które znajdowały się w budynku uczelnianego "Bratniaka". Gdy pojawiły się w Warszawie informacje o utworzeniu nowego rządu we Francji oraz o formowaniu odrodzonego Wojska Polskiego, grupa J. Dangla postanowiła utworzyć organizację konspiracyjną, która w perspektywie miała zostać włączona do polskich sił zbrojnych. Warto jednak nadmienić, że studenci nie wiedzieli jeszcze nic o utworzeniu SZP. Kierownikiem grupy został J. Dangel, którzy przyjął pseudonim "Smoleński". Punkty konspiracyjne zlokalizowano w różnego rodzaju sklepach, a także w zakładzie ortopedycznym - czyli miejscach nie wzbudzających większych podejrzeń oraz ułatwiających kontakty. Natomiast na szczeblu centralnym głównym punktem kontaktowym stał się lokal nocny "Bodega" przy Nowym Świecie. Właścicielką lokalu była Luciana Frassati-Gawrońska, obywatelka włoska, dzięki czemu nie groziła jej konfiskata majątku. W lokalu zamienionym na kawiarnię zatrudniono ponad 20 osób, głównie studentów i studentek SGH. Piwnice lokalu posłużyły konspiratorom do zorganizowania archiwum.

W połowie października 1939 r. grupa liczyła ok. 300 osób w trzech ośrodkach-dzielnicach Warszawy. Wiek członków organizacji był między 16 a 25 lat, lecz mało kto posiadał w organizacji staż wojskowy. Gdy Jan Dangel spotkał się z ppor. J. Maringe pojawiła się możliwość włączenia w struktury konspiracji wojskowej. Spotkanie organizacyjne odbyło się 9 listopada 1939 r. na Żoliborzu, w mieszkaniu Eleonory Ostrowskiej, kuzynki Witolda Pileckiego. W dyskusji wzięli udział mjr J. Włodarkiewicz, W. Pilecki, J. Maringe, Jerzy Skoczyński, J. Dangel oraz jego brat Stanisław. Podczas rozmów postanowiono o połączeniu dwóch organizacji i utworzeniu jednej, którą nazwano Tajna Armia Polska. Podczas spotkania przyjęto kryteria przyjmowania nowych członków organizacji oraz wprowadzono ramową formułę przysięgi dla członków TAP, którą później doprecyzowano. Warto dodać, że w organizacji funkcjonowały dwie roty przysięgi, jedna dla osób cywilnych, druga dla wojskowych. 10 listopada założyciele TAP spotkali się w kaplicy Kościoła Garnizonowego przy ul. Długiej, aby złożyć uroczyste ślubowanie. Słowa przysięgi przyjmował ks. Jan Zieja, przyjaciel rodziny Włodarkiewiczów.

Funkcję komendanta TAP powierzono w wyniku głosowania mjr. J. Włodarkiewiczowi, którzy przyjął pseudonim "Darwicz", jego zastępcą został J. Dangel, natomiast Witold Pilecki został początkowo szefem sztabu, a następnie inspektorem organizacyjnym. Będąc w TAP Witold Pilecki używał pseudonimów "Witold" oraz "Pan w kratkę". Natomiast w codziennym życiu ukrywał się dzięki dokumentom Tomasza Serafińskiego, którego nazwisko przyjął.

Najważniejszą sprawą stał się werbunek nowych członków, który opierał się na wielostopniowych środkach bezpieczeństwa. W założeniu mjr. J. Włodarkiewicza TAP miała być organizacją elitarną. Jeszcze w 1939 r. pojawili się nowi członkowie, głównie przedwojenni oficerowie Wojska Polskiego. Zwerbowany został ppłk Władysław Surmacki, który zastąpił w maju 1940 r. Witolda Pileckiego na stanowisku szefa sztabu.

Tajna Armia Polska przybrała wojskową formę organizacji, która składała się z czterech Oddziałów:

I Oddział organizacyjno-mobilizacyjny kierowany był wpierw przez Witolda Pileckiego, a następnie przez mjr. Andrzeja Grochowskiego "Floriana";

II Oddział odpowiedzialny był za szeroko rozumiany wywiad, a jego szefem był Stanisław Roman Dangel "Salisch";

III Oddział odpowiedzialny za szkolenia oraz sprawy operacyjne, dowódcą był ppłk W. Surmacki, za sprawy szkoleniowe odpowiadał por. Andrzej Czajkowski "Bene", za łączność ppor. Kazimierz Malinowski "Wroński";

IV Oddział zajmował się kwestią zaopatrzenia, działem finansowym kierował Zygmunt Ważyński, działem uzbrojenia ppor. Witold Pilecki, a działem zaopatrzenia Maciej Rosiak; Kapelan organizacji ks. Jan Zieja.

Za służbę zdrowia odpowiadał dr Władysław Dering, specjalista-ginekolog.

W krótkim czasie swojej działalności organizacja zdobyła ponad sto sztuk karabinów i pistoletów, które otrzymano z kielecczyzny od przyjaciela mjr. Włodarkiewicza, słynnego partyzanta mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala". Środowisko studenckie dotychczas kierowane przez Jana Dangla przyjęło struktury batalionów, kompanii i plutonów na wzór wojskowy. Bataliony zostały przydzielone do dzielnic Warszawy. Aktywny werbunek spowodował, iż komendant TAP rozpoczął pracę nad rozbudowaniem struktur poza stolicą. Na przełomie 1939 i 1940 roku pojawiły się okręgi TAP na Kielecczyźnie, na Podlasiu, by następnie w drugiej połowie 1940 r. zawiązki organizacji powołać na ziemi lubelskiej. Rozrastająca się organizacja liczyła w 1940 r. około 12 tys. osób, a wśród członków TAP przeważali uczniowie wyższych klas gimnazjów i szkół zawodowych, a także studenci. Zdecydowana większość przed wojną należała do organizacji Przysposobienia Wojskowego lub do ZHP, werbowali ich przede wszystkim instruktorzy PW lub nauczyciele.

Działalność TAP przekładała się przede wszystkim w wywiadzie oraz przygotowaniu organizacji do walki bieżącej. Głównymi zadaniami były: obserwacja szlaków komunikacyjnych; rozeznanie w produkcji przemysłowej na potrzeby Niemców; zbieranie informacji o działalności okupanta, a także ewidencja osób podejrzanych o współpracę z wrogiem. Szef wywiadu TAP - S. Dangel rozbudował sieć informatorów, którzy przeważnie nie wiedzieli dla jakiej organizacji pracują. Dobór osób nie był przypadkowy. Dla przykładu do obserwacji szlaków komunikacyjnych werbowano kolejarzy oraz osoby mieszkające w pobliżu tychże szlaków, natomiast w poszukiwaniu informacji o kolaborantach oraz o ewentualnych działaniach Niemców pomocni byli zakonspirowani członkowie TAP pracujący na co dzień jako funkcjonariusze tzw. policji granatowej. Jednym z lokali wykorzystywanym przez wywiad TAP była wspomniana wcześniej kawiarnia "Bodega", do której przychodziło wiele osób, w tym konfidenci gestapo oraz osoby handlujące z Niemcami. Jednak pod koniec kwietnia 1940 r. Niemcy zorganizowali łapankę, w której zatrzymano większość studentów zatrudnionych w kawiarni, a następnie wywieziono ich do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Na ich miejsce kierownictwo TAP postanowiło zatrudnić w kawiarni wyłącznie kobiety. Co ciekawe w niedługim czasie wywiad TAP zorganizował komórki wywiadowcze w Kasynie Oficerskim przy Alei Szucha, w którym zatrudniono kelnerki z "Bodegi". Dużą wagę przywiązywano również do kwestii legalizacji, a tworzenie odpowiednich dokumentów mjr Włodarkiewicz powierzył mjr. Eugeniuszowi Zaturskiemu ps. "Lux". Komórka legalizacyjna dostarczała zaświadczenia o zatrudnieniu oraz sporządzała dokumenty na potrzeby "przykrywek" członków TAP. Zdobywanie dokumentów zapewniały odpowiednie kontakty w Stołecznym Komitecie Samopomocy Społecznej, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz w Zarządzie Miejskim. Mając informacje o tworzącej się we Francji polskiej armii TAP włączył się w pomoc w przerzucaniu ochotników przez granicę. W pierwszej kolejności wysyłano techników, mechaników oraz lotników. Dzięki tym staraniom udało wywieźć na Węgry kilkadziesiąt osób.

Budowanie siatki konspiracyjnej nie obyło się bez strat. We wspomnianych łapankach w kwietniu 1940 r. został zatrzymany Stanisław Karol Dangel, młodszy brat Jana. Na Słowacji aresztowano Jerzego de Virion, a w lipcu 1940 r. aresztowano dr. Władysława Deringa, do czego przyczyniła się jego siostrzenica, która spotykała się z esesmanem. Doktor został wywieziony jednym z pierwszych transportów do KL Auschwitz w sierpniu 1940 r. W tym samym czasie Niemcy aresztowali również szefa sztabu TAP ppłk. Władysława Surmackiego, który także trafił do Auschwitz. Aresztowania miały miejsce również poza Warszawą. I tak na przykład w Pruszkowie zatrzymano dr. Zygmunta Śliwickiego, który trafił na Pawiak. Tam, mimo iż został skazany na śmierć przez niemiecki sąd, został lekarzem więziennym. Przez cztery lata pobytu pomagał osadzonym, diagnozując fikcyjne choroby, zarażając ich tyfusem w celu wydostania z więzienia oraz pomagał w przekazywaniu informacji między więźniami.

Podane przykłady nie przyniosły zdekonspirowały organizacji, jednak zwłaszcza aresztowanie ppłk. Władysława Surmackiego oraz dr. Deringa było dla komendanta TAP wyjątkowo dotkliwe. W związku z tym mjr Włodarkiewicz zwołał swoich najbliższych współpracowników na naradę. Po pierwsze ustalono na niej, że funkcję szefa sztabu po ppłk. Surmackim obejmie płk Tadeusz Kurcjuszps "Fiszer". Po drugie na zebraniu poruszono kwestie obozów koncentracyjnych, które w tamtym czasie przeznaczone były przede wszystkim dla więźniów politycznych. Zapadła wtedy decyzja o wprowadzeniu do obozu kogoś z kierownictwa TAP w celu uwolnienia niektórych z nich.

Witold Pilecki wspominał po wojnie, ze wybór jego osoby został skonsultowany wcześniej przez mjr. J. Włodarkiewicza i gen. Stefana Roweckiego "Grota", komendanta Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Dla sukcesu akcji konieczne było, aby Witold Pilecki został zatrzymany przez Niemców niejako w przypadkowej sytuacji. Jednak ten zawahał się i nie wykorzystał w sierpniu pierwszej nadarzającej się okazji i nie dał się aresztować. Skorzystał jednak z drugiej szansy w dniu 19 września 1940 r. Fakt, iż wysłanie "Witolda" do Auschwitz odbyło się za aprobatą ZWZ, dowodzi awans Pileckiego na porucznika ze starszeństwem w momencie, gdy był on już osadzony w KL Auschwitz, nie było bowiem praktykowane awansowanie więźniów.

Według mjr. J. Włodarkiewicza TAP była organizacją o wyraźnym obliczu ideologicznym, tj. chrześcijańsko-narodowym. Założenie to łączyło się z uznaniem Rządu na Uchodźstwie bez wiązania się z żadną organizacją polityczną działającą przed wojną. W celu budowania polityczno-ideowego zaplecza dla TAP w grudniu 1939 r. mjr J. Włodarkiewicz postanowił o stworzeniu komitetu, którego zadaniem było wydawanie komunikatów w formie radiowej i prasowej oraz rozpoczęcie działalności wydawniczej. Zadanie to powierzono S. R. Danglowi "Salischowi", który wraz z kilkoma osobami rozpoczął działalność organizacji "Znak". Na wiosnę 1940 r. ukonstytuowało się prezydium organizacji, która w połowie roku liczyła kilkadziesiąt osób. Pierwsze drukowane komunikaty pojawiły się jeszcze w 1939 r. Drukowano komunikaty radiowe, a następnie kolportowano pismo "Znak". Pierwszy numer ukazał się z datą 1 marca 1940 r., a redaktorem naczelnym został Lucjan Rościszewski "Andrzej". Na łamach pisma zamieszczano artykuły z różnych dziedzin życia, które miały charakter propagandowy, informacyjny i polemiczny. Dzięki zdobyciu maszyny drukarskiej rozpoczęto pod szyldem TAP i "Znaku" tworzenie licznych ulotek oraz broszur, np. "Te pierwsze walki" oraz "Z generałem Sosnkowskim", które były przedrukami książek Melchiora Wańkowicza. Wydrukowano je w nakładzie dwóch tysięcy egzemplarzy. Działalność "Znaku" zakończyła się wraz z aresztowaniem Lucjana Rościszewskiego. Uważano, że tożsamość pisma była zbyt silnie związana z osobą redaktora. Dla żołnierzy TAP pojawiło się odrębne pismo "Biuletyn Żołnierski". Zamieszczano w nim rozkazy komendanta TAP, artykuły o tematyce wojskowej, przeglądy prasy zagranicznej oraz innych tytułów prasy konspiracyjnej. W numerze "Biuletynu Żołnierskiego" z listopada 1940 r. można przeczytać rozkaz "Darwicza":

Żołnierze! Gdy dziś zwracamy się myślą i sercem do naszych zmarłych uderza nas jedno: że każda nieznana nawet mogiła polska jest nam prawie jednakowo droga. Nie zastanawiamy się nad tym, czy leży tam robotnik, chłop czy inteligent - wiemy, że leży tam człowiek - Polak, co życie za Ojczyznę oddał. (...) Nie wolno nam zmarnować tej ofiary! Z tej krwawej siejby musi wzejść plon! A więc, gdy dziś idziemy na groby, zróbmy rachunek sumienia i odpowiedzmy sobie na pytanie, czyśmy zrobili i robimy wszystko, czego od nas Polska wymaga?

Tajna Armia Polska związała się z innym ośrodkiem konspiracyjnym, którego poglądy polityczne były podobne, a mianowicie z Centralnym Komitetem Organizacji Niepodległościowych (CKON) kierowanym przez przyjaciela gen. Władysława Sikorskiego, Ryszarda Świętochowskiego, który nie uznawał mandatu SZP. W skład CKON wchodziło kilka mniejszych grup wojskowych i politycznych. Wydaje się, że inicjatywę połączenia z TAP oraz "Znaku" z CKON wysunął sam mjr J. Włodarkiewicz, dla którego decydującym czynnikiem było poparcie Świętochowskiego przez gen. W. Sikorskiego. Warto dodać, że w samej TAP nie było jednorodnego stanowiska co do zacieśnienia współpracy z CKON, gdyż np. Witold Pilecki był zdecydowanym zwolennikiem wcielenia TAP do ZWZ. Brak jednak informacji, aby w tym czasie i na tym tle istniał konflikt interesów między J. Włodarkiewiczem a Witoldem Pileckim. Rozmowy komendanta TAP trwały i w ich efekcie 19 września 1940 r. doszło do porozumienia w sprawie powołania Konfederacji Narodu (KN). W jej skład weszły m.in. "Znak", TAP, Gwardia Obrony Narodowej, Związek Czynu Zbrojnego oraz "Pobudka", w której jednym z działaczy był Bolesław Piasecki. Program KN opierał się na światopoglądzie katolickim i narodowym. W kwestiach politycznych podkreślono również antykomunistyczny charakter Konfederacji, choć ten aspekt przejawiał się głównie w sferze politycznej i propagandowej, a nie w walce zbrojnej.

W 1941 r. w ramach KN utworzono pion polityczny i wojskowy. Dział wojskowy przyjął nazwę Konfederacji Zbrojnej, a jej dowódcą został mjr Jan Włodarkiewicz. Pion polityczny bez zmienionej nazwy objął Bolesław Piasecki. Konfederacja Zbrojna została rozbudowana w pięciu okręgach: w Warszawie i jej okolicach, na Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie oraz w Krakowskiem. Wydaje się, iż główną siłą Konfederacji Zbrojnej byli członkowie TAP. Według meldunków z maja 1941 r. organizacja liczyła ok. 25-30 tys. osób, a na uzbrojenie składało się ok. 8 tys. sztuk broni. Taki stan rzeczy nie pozwalał na prowadzenie większych działań zbrojnych, a jakiekolwiek ich podejmowanie było uzgadniane z ZWZ. Były to jednak sytuacje sporadyczne i zamiast tego skupiono się na realizacji działań szkoleniowych, wywiadzie oraz działalności wydawniczej i propagandowej.

Początek działalności TAP zbiega się z działalnością SZP oraz z powstałym na jej miejscu ZWZ. Rozmowy o scaleniu nie przyniosły rezultatów, co jak się wydaje było spowodowane przez dwa czynniki. Po pierwsze mjr. Włodarkiewicza oraz jego najbliższych współpracowników cechował chłodny stosunek do kojarzonego z sanacją gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, komendanta SZP. Po drugie w tym samym czasie prowadzone były już zaawansowane rozmowy z CKON. Przez dwa lata doszło do stopniowej zmiany stanowiska TAP-KZ, czego przyczyn możemy upatrywać m.in. w rozkazach Naczelnego Wodza prowadzących do scalenia organizacji wojskowych pod egidą ZWZ, a później AK. Efektem tych zmian była ścisła współpraca w szkoleniach, prowadzeniu walki bieżącej oraz wspomniana przeze mnie konsultowana misja Witolda Pileckiego. Współpraca Konfederacji Zbrojnej i ZWZ przebiegała na podstawie specjalnej "Instrukcji o współpracy z innymi organizacjami" wydanej przez gen. "Grota" na przełomie listopada i grudnia 1940 roku. W sierpniu 1941 r. współpraca została ugruntowana wytypowaniem Jana Włodarkiewicza na dowódcę "Wachlarza" - organizacji mającej na celu prowadzenie dywersji na wschodnich terenach Rzeczypospolitej. W myśl kolejnych instrukcji we wrześniu 1941 r. dowództwo nad TAP-KZ przejął gen. S. Rowecki, a techniczne przygotowanie scalenia organizacji trwało jeszcze przynajmniej dwa miesiące. Będąc szefem "Wachlarza" Włodarkiewicz przyjął pseudonimy "Damian" oraz "Trąmpczyński". Nie został na tym stanowisku zbyt długo. W marcu 1942 r. zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach we Lwowie.

Tajna Armia Polska była wojskowo-polityczną organizacją konspiracyjną o charakterze chrześcijańsko-narodowym. Kadra wojskowa posiadała wysokie kwalifikacje, a pion dowódczy duże umiejętności organizacyjne, czego przykładem jest osoba komendanta TAP majora, a później podpułkownika Jana Włodarkiewicza. Powstanie Tajnej Armii Polskiej, a później Konfederacji Zbrojnej przyczyniło się w pierwszym okresie okupacji do znaczącej rozbudowy polskiej konspiracji.

Mateusz Gawlik

Bibliografia:
C. Chlebowski, Wachlarz, Warszawa 1990.
A. Cyra, Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz, Warszawa 2014.
Z. Kobylańska, Konfederacja narodu w Warszawie, Warszawa 1999.
A. K. Kunert, Słownik biograficzny konspiracji warszawskiej 1939-1944, Warszawa 1987.
K. Malinowski, Tajna Armia Polska, Znak, Konfederacja Zbrojna, Warszawa 1986.

Tekst został pierwotnie opublikowany: M.Gawlik, Tajna Armia Polska [w:] "Kwartalnik WYKLĘCI", nr 3/2017, s. 51-58.

Na fot. Witold Pilecki i Jan Włodarkiewicz

Jan Włodarkiewicz: fot. Unknown author - archival photos from unpublished Cezary Chlebowski's book Pod znakiem Wachlarza, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38401084

Witald Pilecki: fot. unknown-anonymous - Institute of National Remembrance Archive, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=106872164

Zmień ustawienia cookies