Zapraszamy od 10 do 17 z wyjątkiem poniedziałków

1 marca. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych



Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest hołdem wyrażonym bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu reżimowi komunistycznemu. Dzień ten nawiązuje do zasług organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie walki o suwerenność i niepodległość Polski.

Idea ustanowienia Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych wiąże się ściśle z dniem 1 marca 1951 r., kiedy wykonano wyrok na prezesie IV ppłk. Łukaszu Cieplińskim "Pług" oraz sześciu jego najbliższych współpracownikach: mjr. Adamie Lazarowiczu "Klamra", mjr. Mieczysławie Kawalcu "Żbik", kpt. Józefie Rzepce "Znicz", por. Franciszku Błażeju "Bogusław", kpt. Józefie Batorym "August" i por. Karolu Chmielu "Leon".

W styczniu 1945 r. ppłk Łukasz Ciepliński "Pług" (w czasie okupacji dowódca Inspektoratu Rejonowego ZWZ - Podokręg Rzeszów AK), został przeniesiony do sztabu Okręgu Krakowskiego AK, gdzie współorganizował organizację "NIE", zostając w lutym Szefem Sztabu Okręgu, a następnie Delegatem Sił Zbrojnych na Kraj. Następnie związał się z organizacją "Wolność i Niezawisłość".

Po rozbiciu przez UB III Zarządu Głównego WiN i aresztowaniu ppłk. Wincentego Kwiecińskiego, utworzył w styczniu 1947 r. IV Zarząd Główny WiN i przeniósł jego siedzibę z Krakowa do Zabrza. Pod jego dowództwem wznowiona została działalność propagandowa i wywiadowcza oraz zorganizowano zagraniczne ekspozytury m.in. w Londynie, Berlinie i Paryżu.

Ciepliński został schwytany przez bezpiekę 27 listopada 1947 r. w Zabrzu. Początkowo za obietnicę rezygnacji z represji wobec członków WiN, zgodził się na ujawnienie części informacji związanych ze swoją działalnością. Gdy jednak mimo to, jego współpracownicy byli prześladowani, odmówił współpracy z bezpieką.

W grudniu 1947 r. został przewieziony do więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Tam po brutalnym, trzyletnim śledztwie został skazany 14 października 1950 r. Jeden ze współwięźniów wspominał: Wielokrotnie Łukasza Cieplińskiego na przesłuchania wynoszono na kocu, gdyż miał połamane kości rąk i nóg, a później przynoszono do celi nieprzytomnego.

W podobny sposób zostali potraktowani pozostali członkowie IV Zarządu. W jednym z grypsów do swojego syna Łukasz Ciepliński pisał: Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. Żegnaj mój ukochany. Całuję i do serca tulę. Błogosławię i Królowej Polski oddaję. Ojciec.

Wyrok w sprawie IV Zarządu WiN zapadł po pokazowym procesie, w którym oskarżeni zostali m.in. o współpracę z Niemcami w czasie okupacji oraz działania przeciw komunistycznej władzy. Proces był szeroko opisywany w "Trybunie Ludu" - głównym organie propagandy komunistycznej. W trakcie rozprawy oskarżonym przerywano wypowiedzi, nie brano pod uwagę ich wyjaśnień.

Najwyższy wymiar kary dla członków IV Zarządu oraz pięciokrotną karę śmierci, 30 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia wobec Cieplińskiego, orzekł Wojskowy Sąd Rejonowy pod przewodnictwem płk. Adama Wareckiego. Prezydent Bierut decyzją z 20 lutego 1951 r. nie skorzystał z prawa łaski. Egzekucje, na wzór katyński - strzałem w tył głowy, wykonał więzienny kat Aleksander Drej. Miejsca ich spoczynku do dziś pozostają nieznane.

Zmień ustawienia cookies