Bitwa na Porytowym Wzgórzu
Największa bitwa partyzancka na ziemiach polskich odbyła się 14 czerwca 1944 r. na Porytowym Wzgórzu. W starciu z blisko 30 tys. żołnierzami niemieckimi około 5 tys. partyzantów Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich oraz Armii Ludowej.
Kulminacyjnym momentem czerwcowych walk pomiędzy partyzantami a oddziałami niemieckimi w ramach operacji antypartyzanckiej o kryptonimie "Sturmwind I" była bitwa 14 czerwca 1944 r. na Porytowym Wzgórzu. Partyzanci planowali, iż zgrupowanie przyjmie walkę w rejonie wzgórza, a następnie pod osłoną nocy podejmie próbę wyjścia z okrążenia. Przygotowano pozycje do obrony okrężnej, odwody oddziałów oraz odwód ogólny. Przed rozpoczęciem walk przygotowano również szpital polowy.
Pozycje na rubieży obronny obsadziły oddziały sowieckie i Armii Ludowej. Stanowili oni siłę ok. 2,5 tys. żołnierzy. Odwód ogólny stanowił oddział Armii Krajowej "Ojca Jana", który pod nieobecność dowódcy Franciszka Przysiężniaka był dowodzony przez Bolesława Usowa ps. "Konar" oraz pozostałe siły partyzancki sowieckiej w sile ponad 400 ludzi.W walkach dowództwo objął oficer NKWD ppłk Nikołaj Prokopiuk.
Atak Niemców rozpoczął się o świcie 14 czerwca. Przed nim nastąpił ostrzał artyleryjski i moździerzowy. Jak wspominał jeden z żołnierzy oddziału "Konara":
- Niemcy celowo wstrzeliwali się w cały teren broniony przez partyzantów, by zdezorganizować obronę i wywołać panikę (...). Rozpoczął się atak. Niemcy atakowali uporczywie. Gwałtowne ataki wyczuwało się po zmasowanym ogniu raz na jednym, to na innym odcinku obrony. Artyleria coraz silniej zaczęła wstrzeliwać się w pozycje obronne.
Szturmy poprzedzone były nalotami bombowców i silnym ostrzałem artyleryjskim. Pierwszy atak Niemców zepchnął partyzantów z pozycji obronnych, a także wejść na tyły niektórych oddziałów partyzanckich jednak wzgórza nie udało się im zdobyć przez cały dzień pomimo wielokrotnych prób.
Po zmroku partyzanci zgodnie z planem rozpoczęli wycofywanie w rejon Puszczy Solskiej. W Lasach Janowskich oraz podczas walk na Porytowym Wzgórzu zginęło ok. 200 partyzantów. Po stronie Niemców szacuje się, iż straty mogły być ponad dwukrotnie większe.