Akcja "Jula"
W nocy z 5 na 6 kwietnia 1944 roku oddziały warszawskiego "Kedywu" i terenowe oddziały Inspektoratu Rzeszowskiego AK dokonały akcji dywersyjnej, wysadzając przęsła mostu kolejowego w okolicach Tryńczy na Wisłoku. Operacja zrealizowana została w ramach szerszego przedsięwzięcia znanego pod kryptonimem akcja "Jula".
Wiosną 1944 roku na prośbę Brytyjczyków, zainteresowanych wzmożoną dywersją komunikacyjną na froncie wschodnim, Naczelny Wódz, gen. Sosnkowski wydał rozkaz dla AK, do wykonania takich działań. KG AK opracowała plan, w myśl którego uderzenia w szlaki kolejowe zrealizowane zostaną w okolicach Przemyśl - Sanok. Jednym z punktów był most kolejowy na Wisłoku, w Chodaczowie koło Tryńczy, na trasie kolejowej Przeworsk - Rozwadów.
Dowódcą akcji został podchorąży Jerzy Jagiełło "Florian" - żołnierz legendarnego Batalionu "Zośka". Grupą bezpośrednio realizującą minowanie mostu byli żołnierze z warszawskich struktur "Kedywu". Osłonę stanowili akowcy z miejscowych oddziałów partyzanckich.
Efektem operacji było jedynie częściowe uszkodzenie mostu - jedno z przęseł uległo deformacji i sam przejazd przez most był zablokowany. Po 48 godzinach Niemcom udało się niestety przywrócić ruch kolejowy na tej trasie. W wyniku strzelaniny z posterunkiem ochrony mostu ran doznało trzech żołnierzy AK. Jakkolwiek most nie został całkowicie wyłączony z używania, a jedynie czasowo, dowództwo AK uznało akcję za udaną.