
Narodowe Święto Niepodległości podczas okupacji
W dniu Narodowego Święta Niepodległości wspominamy fundamenty naszej tożsamości narodowej, a w szczególności dziedzictwo Legionów Polskich, które stały się prekursorem Wojska Polskiego. Oddajemy również hołd Polskiemu Państwu Podziemnemu – godnemu spadkobiercy Drugiej Rzeczypospolitej. Niech pamięć o Armii Krajowej, której korzenie sięgają tradycji międzywojennych i walecznych Legionów Polskich, będzie dla nas przypomnieniem o sile ducha, która przetrwała próbę czasu. Ciągłość sił zbrojnych II RP i Armii Krajowej jest szczególnie widoczna na przykładzie Komendantów Głównych SZP-ZWZ-AK. Kontynuację tę podkreślają dziedzictwa generałów takich jak Michał Tokarzewski-Karaszewicz, Kazimierz Sosnkowski, Stefan Rowecki i Leopold Okulicki. Wyrazistym przykładem jest także współzałożyciel Organizacji Orła Białego, komendant Obszaru IV Kraków-Śląsk ZWZ, płk Kazimierz Pluta-Czachowski „Gołdyn” oraz dowódca Kedywu, patron Muzeum Armii Krajowej, gen. August Emil Fieldorf „Nil”. Ich służba rozpoczęła się w Legionach Polskich a Armia Krajowa i Polskie Państwo Podziemne były dla nich naturalnym ciągiem dalszym.
Już od początku okupacji, organizacje konspiracyjne starały się uczcić odzyskanie niepodległości. Szczególnym przejawem solidarności wśród Polaków był dzień 11 listopada 1939 roku, kiedy to obchodzono je mimo zakazów i niebezpieczeństw. Zgodnie z relacją płk Kazimierza Pluty-Czachowskiego, nabożeństwa odbywały się w Kościele Mariackim, a symboliczne gesty, takie jak składanie kwiatów na grobach bohaterów narodowych, wyrażały solidarność i niezłomność ducha.
W dniu Święta Niepodległości (11 listopada 1939 r.) odbyło się z inicjatywy Głównego Szefostwa Walki Cywilnej Organizacji Orła Białego nabożeństwo w Kościele Mariackim. Na Wawelu uderzył dzwon Zygmunta, a grupa kobiet z OBB złożyła kwiaty na miejscu zburzonego pomnika Grunwaldzkiego i na płycie Nieznanego Żołnierza. Wiązki kwiatów złożono również z polecenia Okręgu Śląskiego OBB na grobie Żwirki i Wigury w Cierlicku. We wszystkich większych miastach wydane zostały okolicznościowe ulotki. Pościg Gestapo za nimi doprowadził do aresztowania w Chochołowie na Podhalu ks. Czubina wraz z konspiracyjnym zespołem siedmiu ludzi i w Rabce prof. Nawary wraz z dziesięcioma studentami z tamtejszej placówki propagandowej. Wszystkich rozstrzelano.
~ Kazimierz Pluta-Czachowski, Organizacja Orła Białego: zarys genezy, organizacji i działalności, Warszawa 1987, s. 131.
Podobne sytuacje miały miejsce w innych miastach na terenie okupowanej Polski. W dniach poprzedzających 11 listopada podejmowano działania z zakresu „małego sabotażu”, na murach malowano znaki Polski Walczącej bądź hasła patriotyczne. W miejscach straceń, a także mogiłach zasłużonych Polaków składano bukiety kwiatów ze wstęgami w barwach narodowych z hasłami „AK czuwa i walczy”. Z kolei w Krakowie w dniu Święta Niepodległości w 1941 r. Edward Wyroba „Sylwan” żołnierz Związku Walki Zbrojnej wywiesił biało-czerwoną flagę na kopcu Józefa Piłsudskiego. Owa flaga wisiała do południa następnego dnia, po czym niemiecki okupant ściął maszt.
W przeddzień 11 listopada 1942 r. na łamach „Małopolskiego Biuletynu Informacyjnego” opublikowany został artykuł poświęcony wspomnieniom Polaków, którzy kolejny rok obchodzili to święto pod okupacją oraz przywołano pamięć o tych, którzy zginęli w walce lub przebywają w katowniach.
Szczególną wymowę miała rocznica 11 listopada w 1944 r., kiedy to większość przedwojennych ziem polskich zajęta była już przez Armię Czerwoną. Z jednej strony pełna świadomość wśród społeczeństwa polskiego bliskiego już pokonania Niemiec i zakończenia wojny, z drugiej niepewność przyszłych losów Polski zależnych od decyzji dyktatora Józefa Stalina. Masowe aresztowania ujawnionych żołnierzy Armii Krajowej i NSZ na tzw. „ziemiach wyzwolonych”, tortury w ubeckich kazamatach Lwowa, Lublina czy Rzeszowa oraz wielotysięczne wywózki „zaplutych karłów reakcji” w głąb Związku Sowieckiego za podjęcie trudu walki o wolną i niepodległą Polskę. Mimo to o Święcie Niepodległości pamiętano również po drugiej stronie frontu sowiecko-niemieckiego, czyli w oddziałach partyzanckich AK funkcjonujących jeszcze w regionach okupowanych przez zachodniego agresora. Tak było na przykład w 1 batalionie 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, który stacjonował na stokach Mogielicy w Beskidzie Wyspowym. Tego dnia inspekcję przeprowadził tu szef sztabu Grupy Operacyjnej „Śląsk Cieszyński” ppłk Władysław Moykowski „Leszczyński”. Z okazji święta zorganizowano uroczystą defiladę przy leśniczówce Andrzeja Florka na Wyrębiskach Zalesiańskich, gdzie kwaterowała kadra oficerska batalionu. Z uroczystego przemarszu poszczególnych pododdziałów partyzanckich, w pełnym jednolitym umundurowaniu i wyposażeniu wojskowym zachowały się zdjęcia archiwalne, które są dostępne w zbiorach Muzeum AK.
Podobnie świętowano w oddziale partyzanckim na terenie Obwodu Myślenice AK, o czym w swoich wspomnieniach pisze Zofia Horodyńska:
Dziś w obozie uroczystości. Na kwaterze komendy ustawiono ołtarzyk i ksiądz kapelan odprawił wieczorem mszę świętą, gdyż rano chłopcy byli zajęci suszeniem mundurów i butów, To rocznica niepodległości, dawniej tak szumnie obchodzona. Przypominają się defilady, dudnienie dział na bruku, tupot kopyt i ta wspaniała postawa polskiej armii. Dziś my tworzymy tę armię i obchodzimy to święto, ale w jakżeż zmienionych warunkach! Chłopcy przystępują tłumnie do komunii świętej, W ciasnej izbie zbliżają się w skupieniu do stołu Pańskiego trzymając przy boku karabiny. Wzrusza widok, ty i tam, prawie dziecinnych twarzy. Karabin towarzyszy chłopcom nie tylko w marszu i w boju, ale i przy modlitwie. […] Do żołnierzy przemówił „Kościesza”, a potem „Dzik”. Ten wyjaśnił znaczenie partyzantki w tej wojnie i zakończył okrzykiem: Niech żyje Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska!
~ Zofia Horodyńska, Dziennik „Stokłosy” 1944, dokument działań zbrojnych myślenickiego obwodu Armii Krajowej, Kraków 2004, s. 114-115.
Niech Narodowe Święto Niepodległości będzie przypomnieniem o tych niezłomnych bohaterach Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, którzy są trwałym symbolem kontynuacji idei Drugiej Rzeczypospolitej i którzy nigdy nie wątpili w sens walki o suwerenność naszego narodu.