fbpx
100. urodziny majora Stanisława Szuro

100. urodziny majora Stanisława Szuro


Sto lat temu, 19 września 1920 r., w krakowskiej kamienicy przy ulicy Szpitalnej, urodził się Stanisław Szuro – major Wojska Polskiego, żołnierz września 1939 r., działacz dwóch konspiracji (początkowo antyniemieckiej, później antykomunistycznej), więzień niemieckich obozów i komunistycznych więzień, wychowawca młodzieży oraz nauczyciel historii.

Pierwszy etap edukacji, czyli czteroklasową szkołę podstawową, nazywaną w tamtym czasie szkołą powszechną, ukończył w 1931 r. Będąc uczniem szkoły podstawowej, przez pewien czas uczęszczał na zajęcia sportowe, organizowane przez Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Następnie uczył się w najstarszym krakowskim Gimnazjum im. Bartłomieja Nowodworskiego. Ponadto, wiosną 1938 r., odbył kurs jazdy konnej w szkole jeździeckiej „Sokoła”, a w trakcie wakacji tego samego roku przebywał na obowiązkowym obozie Przysposobienia Wojskowego w Starym Sączu. Z kolei w wolnym od obowiązków uczniowskich czasie, gdy tylko udało mu się zaoszczędzić odpowiednią ilość pieniędzy, udawał się do kina na projekcje filmowe. Szkołę średnią ukończył w 1939 r. z pozytywnym wynikiem egzaminu dojrzałości.

Przed pójściem na studia musiał odbyć jeszcze obowiązkową służbę wojskową, jako podchorąży. Ku swemu zadowoleniu, otrzymał przydział do upragnionej kawalerii. Wcześniej jednak, w okresie wakacyjnym, czekał go miesięczny staż w Junackich Hufcach Pracy. Otrzymał skierowanie do Glinisk k. Augustowa, gdzie 1 września zaskoczył go wybuch wojny.

Wziął czynny udział w kampanii wrześniowej, przyłączając się wraz z kolegami do tworzącego się oddziału, w którym w charakterze kawalerzysty przyszło mu walczyć głównie z komunistycznymi bandami. Po klęsce polskiego państwa przedostał się na teren Litwy, gdzie został internowany. Jednak kiedy pojawiła się szansa opuszczenia obozu internowania, wykorzystał ją i  powrócił do rodzinnego miasta w nocy z 5 na 6 grudnia 1939 r. Sprawił tym samym swoim najbliższym, jak sam to wspominał, wspaniały prezent z okazji dnia św. Mikołaja.

Dokładnie miesiąc później, 6 stycznia, rozpoczął działalność konspiracyjną na płaszczyźnie informacyjno-propagandowej. Domeną tych konspiracyjnych struktur były takie aspekty jak: nasłuch, redagowanie tekstów prasowych, drukowanie na powielaczu, a dalej kolportaż. Zasadniczym zadaniem kierowanej przez Pana Stanisława sekcji było: odbieranie od komórki redakcyjnej danego tekstu, przepisanie go na matrycę, a następnie jego powielenie w żądanej  ilości. Ostatni etap stanowiło przekazywanie łącznikom pakietów druków. Ponadto, na krótko włączył się również, jak sam to określił, w swoistą akcję dywersyjną, polegającą na podrzucaniu Niemcom, obciążających ich materiałów.

Na początku 1942 r. Stanisław Szuro został przyjęty na studia historyczne, prowadzone w ramach tajnego nauczania na poziomie uniwersyteckim. Niestety, udało mu się uczestniczyć tylko w jednym wykładzie, gdyż wkrótce został aresztowany. Pozbawienie wolności przekreśliło również edukację Pana Stanisława w konspiracyjnie działającej podchorążówce. Należy nadmienić, że zatrzymanie przez niemiecką policję nie było podyktowane jego działalnością konspiracyjną, lecz związane było z wysłaniem listu do przebywającego na terenie III Rzeszy kolegi.

Stanisław Szuro trafił do siedziby gestapo przy ul. Pomorskiej, gdzie był poddawany przesłuchaniom. Następnie został osadzony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie, a w październiku 1942 r. został przetransportowany do Obozu Pracy w Pustkowie k. Dębicy. Przebywając w tym miejscu, przez pewien czas pracował na poligonie w Bliźnie, gdzie Niemcy prowadzili testy rakiety V2.

27 lipca 1944 r. opuścił Pustków i wraz ze współwięźniami miał trafić do Auschwitz. Jednak zamiast tego, został przetransportowany do lagru w Sachsehansen, następnie trafił do okrytego złą sławą obozu Bergen-Belsen, a dalej do obozu w rejonie Polic. Stamtąd miał zostać przewieziony do lagru Neuengamme k. Hamburga, jednak ostatecznie znalazł się w obozie Barth k. Rostocku. Wolności doczekał się w trakcie ewakuacji osadzonych z tego obozu, kiedy wraz z kolegą odłączył się od kolumny maszerujących więźniów, ignorując polecenia eskortujących ich strażników.

Po wojnie powrócił do Krakowa i rozpoczął powtórnie upragnione studia historyczne. Szybko jednak zdał sobie sprawę z faktu, że sytuacja jaka zapanowała w kraju, nie pokrywała się z ideami, o które walczył. Skierowało go to na nowy front walki, tym razem z komunizmem. Szybko znalazł się w strukturach walczących z przedstawicielami wrogiego ustroju. Dużym ułatwieniem tej działalności okazało się nawiązanie kontaktu ze szkolnymi kolegami, spośród których jeden stworzył oddział w ramach Ligi Walki z Bolszewizmem.

Po około rocznym okresie działalności w antykomunistycznej konspiracji, Stanisław Szuro został aresztowany w wyniku denuncjacji. Sędzią na jego procesie był okryty niesławą Julian Polan-Haraschim. Wyrok kary śmierci, jaki został mu zasądzony 3 lutego 1947 r., został później w wyniku amnestii zamieniony na karę piętnastoletniego pozbawienia wolności. Początkowo odbywał wyrok w krakowskim więzieniu przy ulicy Montelupich, skąd trafił do Zakładu Karnego w Rawiczu. Kolejnymi miejscami odbywania jego kary były więzienia we Wronkach i w Strzelcach Opolskich.

W połowie 1956 r. opuścił więzienne mury. Powrócił do Krakowa, gdzie po raz trzeci, tym razem w trybie zaocznym, rozpoczął studia historyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1958 r. założył rodzinę, a w następnych latach został ojcem dwóch synów. Ze względu na swoją przeszłość po ukończeniu studiów nie mógł podjąć pracy zgodnej z nabytymi kwalifikacjami. W 1960 r. znalazł zatrudnienie w charakterze wychowawcy młodzieży i pracował przez szereg lat kolejno w kilku internatach krakowskich szkół. Szanse uprawiania upragnionego zawodu nauczyciela historii otrzymał wiele lat później i nie od razu w wymiarze pełnego etatu. Pracował m.in.: w Technikum Zaocznym dla Pracujących w Podbrzeziu, w Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Ojców Pijarów i Niższym Seminarium Duchownym w Wieliczce. Swoją nauczycielską pracę zakończył dopiero w wieku 77 lat.

Oprócz czynności zawodowych i obowiązków rodzinnych, Pan Stanisław przez wiele dekad bardzo mocno angażował się w działalność społeczną, był aktywny w organizacjach kombatanckich oraz chętnie uczestniczył jako prelegent na spotkaniach, organizowanych przez różne instytucje kultury i nauki. W Muzeum Armii Krajowej również mieliśmy zaszczyt i przyjemność gościć Pana Majora.

Z okazji urodzin, życzymy dostojnemu Jubilatowi przede wszystkim zdrowia i jeszcze wielu lata życia.

Serdecznie zachęcamy do przeczytania książki autorstwa Jana Szuro „I tak będę żył…”, napisanej w konwencji wywiadu-rzeki, będącej niepowtarzalnym źródłem informacji nie tylko o jej bohaterze.

Fot. Jacek Bednarczyk/PAP.