fbpx
Atak na posterunek w Bochni

Atak na posterunek w Bochni


16 grudnia 1939  r. Jarosław Krzyszkowski oraz Fryderyk Piątkowski z Organizacji Orła Białego (OOB) przeprowadzili atak na niemiecki posterunek policji. W czasie ataku Polacy zdobyli broń. W trwającej kilka godzin walce zginęło dwóch niemieckich policjantów, a komendant posterunku został ciężko ranny.

Dzień później Niemcy schwytali rannych w akcji Polaków, a następnie publicznie powiesili. Nie był to jednak koniec gehenny dla mieszkańców Bochni.  Do miasta został sprowadzony batalion SS. W poniedziałek 18 grudnia rozpoczęli aresztowania na ulicach miasta, wyprowadzano ludzi z domów. Zatrzymano także 29 osób przebywających w areszcie Sądu Grodzkiego. Grupę 52 osób spędzono w pobliże wzgórza Uzbornia. Na miejscu kaźni pluton egzekucyjny składający się z 12 żołnierzy etapami – po 5 osób rozstrzeliwał Polaków. Ci, którzy próbowali ucieczki zostali zastrzeleni z broni maszynowej. Jako jedyny uciekł Zygmunt Wilgocki (zginął w 1942 roku w KL Auschwitz). Po jego ucieczce oprawcy wiązali ofiarom ręce. Niemcy z egzekucji zrobili materiał „szkolno-pokazowy”. Powstał w tym celu album ze zdjęciami, który po wojnie był dowodem zbrodni.